Nieduży dom z Ytoga pod Krakowem
Tak więc, jak pisałam wcześniej, znalezienie gotowego projektu domu do rozbudowy okazało się niemożliwe. Decyzja o projekcie indywidualnym była o tyle prostsza, że w rodzinie mamy architekta, któremu przedstawiliśmy nasze pomysły i szkice, a on nadał im formę oficjalnego projektu, który przedstawiam powyżej.
Dla rodzinki 2 osobowej, rodzinki w wersji 2+1 ten dom jest w zupełności wystarczający, a nawet w wersji 2+2 gdy dzieci są małe. Jak popatrzy się na elewacje frontową domu, to widać z prawej strony miejsce na przyszłą rozbudowę. Dobudowywana w przyszłości część może mieć dowolny układ wnętrz i nie będzie już podpiwniczona.
Ta koncepcja pozwala nam na wzięcie mniejszego kredytu na tym etapie jak również na dostosowanie w przyszłości "pojemności" budynku do przyszłych potrzeb.
Oczywiście dublują się pewne koszty - dwa razy mapka do celów projektowych, dwa razy projekt, dwa razy przechodzenie przed całą biurokratyczną papierkologię, dwa razy wejście ekipy na działkę.... itd różne koszty stałe. Ale z drugiej strony zdecydowanie wolelibyśmy uniknąć wybudowania za dużego domu, z przygotowaniem pokoi np. dla 3 dzieci które się w przyszłości nie pojawią...
Cóż, przyszłość zweryfikuje czy nasz plan okaże się dla nas korzystny. :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia