Nieduży dom z Ytoga pod Krakowem
W dniu 9.06.2009 r otrzymaliśmy pozwolenie na budowę :)
W między czasie rozpoczęliśmy poszukiwanie wykonawcy do stanu surowego. W efekcie przepytaliśmy trzy polecane ekipy na okoliczność cen i wybraliśmy jedną z nich. Dodatkowo na plus przemawiało to, że szef tej firmy chciał podpisać z nami umowę, na czym nam zależało. Niestety mogli zacząć u nas dopiero w połowie września. Ekipa ma swojego kierownika budowy, który będzie zajmował się organizacją i zakupem materiałów budowlanych (co jest nam bardzo na rękę, gdyż sami nie mielibyśmy się możliwości tym zajmować).
Tak więc po podpisaniu umowy nastało oczekiwanie na wrzesień i rozpoczęcie budowy...
Do tego czasu zrobiliśmy tymczasowe ogrodzenie od frontu składające się z wkopanych stempli i siatki leśnej oraz bramy dwuskrzydłowej zbitej z desek. Po namyśle zrobiliśmy bramę o sz. 6m, cofniętą w głąb działki na 2,5 m, tak by nie było problemów z wjazdem nawet dla HDS-a. Jak się później okazało, to były niewystarczające parametry...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia