Dom w mimozach
Dzisiaj przybyli dekarze. Rozbili obozowisko w postaci przyczepy kempingowej i wzięli się za robotę. Tzn narazie roznoszą łaty i kontrłaty. Nie wiem ile im się zejdzie z przybijaniem tego na dachu..
Dachówki przyjechały w czwartek- niestety bardzo dużo jest zniszczonych. Wściekłam się jak dzika, bo za darmo nikt niczego nie daje. Dachówka swoją cenę ma i nie życzę sobie porysowanej czy popękanej! Zareklamowałam juz w firmie i maja mi potem wymienić..
Tynkarze ciągle szaleją na poddaszu ze ścianami
I pomysł z ostatniej chwili- zamieniamy na dole miejscami łazienkę z kotłownią ! Po oględzinach byłej łazienki wyszło, że nie zmieściłby się nawet prysznic 80x80! Tak więc zmieniamy. Super!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia