Dom w mimozach
Byłam na budowie i trochę się pokręciłam. Oczywiście zapomniałam aparatu, więc zdjęć nie będzie póki co. Uwierzyć musicie na słowo
Prawie cała północna strona obłożona dachówką, wycięte 4 otwory pod okna połaciowe. Być może uda się je dzisiaj obsadzić, chociaż nie wiem czy starczy dekarzom czasu. Dzisiaj jadą do domu i wrócą do nas dopiero we wtorek.
Tynkarze kładą w pokojach warstwę piasku kwarcowego i ściany coraz bardziej mi się podobają
Hydraulik zainstalował rozdzielnię i szaleje z rurkami od grzejników.
Elektrykom jeszcze został hol na dole, kuchnia, garaż i podbitka...
cdn. (mam nadzieję )
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia