Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    104
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    399

opowieści magmi


magmi

475 wyświetleń

Kierownik Budowy zwizytował nasz dom na okoliczność instalacji i tynków i wyraził nam swoje pozytywne zaskoczenie jakością tych ostatnich.

Nam, amatorom bez żadnego doświadczenia, oczywiście też się nasze tynki podobają - choćby dlatego, że są NASZE.

Ale opinia profesjonalisty to co innego, a ponieważ wcześniej tynki podziwiali już moi Rodzice (a oboje również fachowe posiadają oko) oraz nasz Pan Główny Instalator (który po różnych budowach nieustannie się włóczy), najwidoczniej Panowie Tynkarze rzeczywiście zasługują na ową entuzjastyczną reklamę, którą im Szef Ekipy robi.

Natomiast - co uczciwie odnotować należy, również w celu przypomnienia, że róży bez kolców jednak nie ma - bajzel wokół siebie czynią wprost nieziemski (w czym biją na głowę wszystkich innych fachowców bywałych na naszej budowie do tej pory), a język ich plugawy jest nad podziw...

 

Obecnie Panowie Tynkarze przedzierzgnęli się w Panów Wylewkarzy - wylewki w toku.

Właściwie nie mam pojęcia, dlaczego to się nazywa "wylewki". To nie są żadne wylewki, tylko wysypki.

Nasze podłogi są już wysypane i zatarte mniej więcej w połowie, tzn. wszędzie tam gdzie podłogówka nie sięga. Z podłogówką Panowie Instalatorzy się do soboty nie wyrobili, będą ją układać jutro.

I tak jesteśmy pełni podziwu dla zgodnej współpracy czterech Panów Instalatorów i trzech Panów Tynkarzy-Wylewkarzy, którzy niemal potykając się o siebie nawzajem, misternie przeplatają kolejne warstwy naszej podłogi w jedną całość.

 

Przy okazji instalacji wod-kan i CO po raz kolejny okazało się, że nawet przy bardzo dokładnym planowaniu, ustalaniu spraw z dużym wyprzedzeniem i spisywaniu umów na piśmie, improwizacji na budowie nie da się uniknąć.

Nasz Pan Instalator zaklina się na wszystkie świętości, że o grzałkach elektrycznyc przy grzejnikach drabinkowych nie było mowy. Zapomniał też całkowicie o istnieniu pralni w naszym domu, a do jednej łazienki zamówił za długi grzejnik, co zmusiło jego pracowików do postawienia szarych komórek w tryb pracy awaryjnej na dobre pół godziny.

 

Jutro próba ciśnieniowa. Trzymajcie w kciuki...

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...