Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    20
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    91

Nasza przygoda z Pchełką


Wczoraj byliśmy w zakładzie energetycznym, zapłaciliśmy pierwszą ratę przyłącza. Była tam bardzo miła pani, która wszystko nam podpowiadała i nawet poradziła jakie daty wpisać, żeby było jak najszybciej.

 

 


Ale jednak papierologia mnie osłabia!

 


W umowie okazało się, że były błędy! i to jakie? Najpierw znalazłam inny numer działki - oczywiście nie naszej! Po czym już wychodzimy z biura, a pani za nami biegnie i pyta jak mam na imię, bo ona po peselu z naszej umowy znalazła zupełnie inną osobę, bynajmniej nie było to żadne z nas - ani Krzyś, ani ja. Na szczęście pani zdążyła nas jeszcze zatrzymać w budynku i tak szybko to zauważyła i poprawiła od razu te dane.

 

 


Zastanawiam się ile niespodzianek mnie jeszcze czeka

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...