Niby Opałek
Podlewanie stropu zakończone ,porządek na budowie zrobiony i znów czekamy .Czekamy na murarzy, którzy mieli przyjść niebawem i znów będzie trochę opóźnienia.Nic wiec rewelacyjnego się nie dzieje ,oprócz naszych utarczek z Panem odpowiedzialnym za PnB i przyłącza .Pozwolenie owszem jest za to przyłącza z wielką biedą w końcu możemy kopać wodę i kanalizację.Gaz ma iść na przetarg ale podobno mogą wykonać go dopiero po wykonaniu przez inwestora instalacji gazowej .Problemem jest prąd jakże potrzebny na budowie ale niestety nie projektantom tylko inwestorom.Nasz projekt branżowy za który zapłaciliśmy 600 zł jeszcze nie został uzgodniony w ZE.Podobno jest skopany .Pocieszające a o dziwo ani pan adaptujący projekt ani Pan autor projektu branżowego nie odbierają telefonów.żeby załapać sie na przetarg trzeba złożyć papiery do końca tygodnia. Aha wizyta w biurze P.adaptującego nasz projekt spełzła na niczym nikt nie wie gdzie jest i czemu nie odbiera telefonów ..... mnie trafia
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia