Budowa Justyny i Roberta
Wybór projektu nie był łatwy, ale nie był również trudny. Mieliśmy katalog, a w nim około 300 domków, na początku razem oglądaliśmy projekty, jednak nie mogliśmy dojść do porozumienia. Więc każdy z osobna wybrał kilka projektów i później je porównaliśmy i 2 z nich się powtórzyły:
Sopran4
http://pprojekt.pl/foto/widok/896_small.jpg
oraz
Śnieżynka
http://www.projektoskop.pl/panel/pub/img/mtmstyl/2740_020f3756_w250.jpg
Wiedzieliśmy, że jeden z nich to będzie właśnie dom dla nas.
Rozpoczęliśmy poszukiwanie architekta, dostaliśmy namiary do dwóch. Pierwszy pan (znajomy osoby polecającej) po pokazaniu mu projektów, na wzór powiedział, iż mu te domy się nie podobają i ma gotowy projekt, który będzie pasował do naszej działki, bez balkonów (bo są w domu nie potrzebne) z fikuśnym dachem (dużo traciło na tym poddasze) itd. Dał nam wolną rękę co do wyboru elewacji ale wspomniał, że jego córka może też to za nas zrobić. Podziękowaliśmy panu i pojechaliśmy dalej.
Drugi pan architekt po pokazaniu mu projektów, wskazał na ich drobne błędy, i zapytał czy zamierzamy kupić gotowy projekt i on ma go dostosować do naszej działki czy też on ma go sam przeprojektować. W międzyczasie pokazał nam inne swoje projekty i doszliśmy do wniosku, że projekt zrobi nam ten właśnie architekt - Jerzy ale zaprojektuje nam całkowicie nowy domek, taki, który będzie tylko nasz.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia