dom kasi i mariusza
W marcu zaczęliśmy rozglądać się za ekipą, która miałaby nam ten nasz dom marzeń wybudować. Szybko przekonaliśmy się, że jest już późno, wszyscy poleceni murarze mieli pozajmowane terminy
Trafiliśmy tylko na jedną ekipę, która miała się zastanowić, czy wziąć to zlecenie.
Trochę nas to przygnębiło, bo sądziliśmy, że polecony murarz to z pewnością dobry fachowiec.
Mąż postanowił dać ogłoszenie do Anonsów i...
następnego dnia... INWAZJA OFERT
Wcale nam to nie pomogło w znalezieniu ekipy , bo w kilku przypadkach okazywało się już w pierwszej rozmowie, że budowanie to chyba ...
nie najmocniejsza strona dzwoniących .
I tu trochę pomogło nam szczęście; jeden ze znajomych, który właśnie kończył swój dom, polecił nam swoją ekipę i oni się zgodzili
Okazało się ponadto, że to byli ci ludzie, którzy mieli się zastanowić, później
dzwonili, a my zmęczeni nadmiarem telefonów, nie oddzwoniliśmy.
Ceny podali sensowne, średnie jak na nasz region.
KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA
http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia