dom kasi i mariusza
Kolejna ekipa, która pojawiła się na naszej budowie to fachowcy od dachu.
Pierwotnie miała to być grupa pięciu ludzi.... w konsekwencji przyszli trzej, w tym jeden solidnie zorientowany
Ze strachem myślałam, co to będzie na tym dachu???
Panowie wzięli się do roboty i ... szło im to dość wolno.
Belki mierzyli, mierzyli, docinali...
Nie robili niestety na mnie dobrego wrażenia
Po dwóch dniach przyjechała pani z nadzoru i... okazało się, że wszystko jest OK Nie miała żadnych uwag
Trochę mnie uspokoiła, przestałam myśleć o nocnych koszmarach z latającym dachem
6 sierpnia wyjechaliśmy na tydzień nad morze. Należało nam się
Byliśmy w Lubiatowie. Piękne miejsca, bliziutko do morza i ... mało pokus dla najmłodszego inwestora. Polecam.
Trochę odpoczęliśmy, chociaż mąż ciągle powtarzał, że on wolałby dalej "budować" płot.
No cóż rodzinie też się coś od życia należy
Gdy wróciliśmy więżba była gotowa.
Poprosiliśmy panią kierownik o sprawdzenie i ... nie było uwag.
Tak wyglądał nasz dom po przyjeździe z Lubiatwa
http://kamarsz.eu.interii.pl/w1.jpg
http://kamarsz.eu.interii.pl/w2.jpg
http://kamarsz.eu.interii.pl/w3.jpg
DOM KASI I MARIUSZA
http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/post3447251.htm#3447251
KOMENTARZE DO DOMKU KASI I MARIUSZA
http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/post3450437.htm#3450437
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia