Budowanie marzeń
Pogoda jednak jest niezła,a roboty posuwają się zdecydowanie za wolno. Trochę jestem zła bo pewne rzeczy zostały kupione już dawno i ... stoją czekając na swoja kolej, a moglibyśmy wstrzymać się jeszcze z kupowaniem i mielibyśmy jeszcze kasę na opłacenie już 2 faktur, na które obecnie nie mamy pieniędzy, bo są zamrożone np. w materiałach, które stoją nie ruszone a budowie.
Ciągle sprawdzam konto czy już przypadkiem nie obfituje w środki finansowe z kredytu, ale jeszcze niestety nie... strasznie się ten tydzień wlecze... bank ma czas do poniedziałku.
W każdym razie komin jest już chyba ukończony - nawet ładny, jak na komin:
http://lh5.ggpht.com/amothemo/SMbhFAcC4CI/AAAAAAAAEiE/iuSMTYsT1Z4/s400/IMG_0446_edited-1.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/amothemo/SMbhFAcC4CI/AAAAAAAAEiE/iuSMTYsT1Z4/s400/IMG_0446_edited-1.jpg
no i docinane są deski na coś - nie wiem chyba podbitka, bo sporo tego i ma mieć kolor, taki orzechowy:
http://lh4.ggpht.com/amothemo/SMbhFYysCSI/AAAAAAAAEiM/M3ey_PeAAWw/s400/IMG_0451_edited-1.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/amothemo/SMbhFYysCSI/AAAAAAAAEiM/M3ey_PeAAWw/s400/IMG_0451_edited-1.jpg
Stwierdziłam dziś, że chyba jeszcze długo to potrwa zanim ukończony zostanie stan surowy, jak dla nie to dużo jeszcze zostało do zrobienia, chorobcia!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia