Budowanie marzeń
W skrócie i bez zdjęć dzisiaj:
Poniedziałek:
był pan, który projektował doprowadzeni gazu do granicy działki, dokumenty podpisane, miał je złożyć we wtorek. Z tego co sie dowiedziałam będzie teraz ogłoszony przetrg na wykonawce i przy dobrych wiatrach doprowadzą nam gaz w obiecanym terminie, czyli w listopadzie.
Wtorek:
przyjechał instalator odkurzacz centralnego, a tu okazało się, ze w domku ktoś zaznaczył swoją bytność... to moi budowlańcy zrobili kolejna część dachu choć miało ich nie być!
Dziś:
dach gotowy. No jeszcze dachówki, ale przynajmniej w razie deszczu nie będzie nas już zalewać.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia