Budowanie marzeń
Dawno nie pisałam, ale też nic się nie dzieje, no może poza pismami do i od firmy, która nieszczęśliwie zamontował mi okna. Sprawa chyba skończy się w sądzie, ale ja, przynajmniej na razie, wniosku do sądu nie złożę - poczekam na dalsze działania tej firmy. Na razie poprosiliśmy, żeby odebrali od nas okna przed montażem nowych - nie bardzo mają ochotę i chyba będziemy musieli je zmagazynować.
A jutro przyjeżdża pierwsza partia nowych okien! Mam nadzieję, że z tymi nie będzie już żadnego problemu.
Rozmowy z hydraulikami w toku. Strasznie sobie dużo życzą. Piec chyba jednak będzie dwufunkcyjny bez zasobnika - parę tysięcy taniej, a różnica w użytkowaniu nie powinna być duża - ostatecznie wszyscy na raz kąpać się nie będziemy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia