Budowanie marzeń
Nie wytrzymałam i mimo choroby pojechałam do domu. Łażąc tak po nim w nocy stwierdziłam, że go kocham. Zachwyciłam się nawet garażem! Po raz pierwszy wdrapałam się na stryszek nad garażem, trochę się bałam schodząc, ale udało się.
Wrażenia z ogrzewania - naprawdę jest cieplej niż na podwórku! Czuć też spory chłód przy zbliżaniu się do kotłowni, która jest jeszcze otwarta na nieogrzewany garaż.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia