Dziennik SMiL
Po kilkumiesięcznych podchodach do ZE w Pruszkowie ustaliliśmy, że jak się da, to się da zrobić.
A dać trzeba opłatę przyłączeniową, za projekt przyłącza, za skrzynkę, wybudowanie przyłącza i pewnie za parę innych rzeczy, o których jeszcze nie wiem.
Ale na razie oprócz opłaty przyłączeniowej za umowę z terminem do lutego 2007 nic się nie da, bo naszą uwagę przykuły problemy natury geotechnicznej.
Badania wykazały, że pod 2-metrową warstwą piachu jest kolejna 2-metrowa warstwa gruntów organicznych min. torfów. i to w dodatku o zróżnicowanej grubości w miejscu gdzie będzie stał dom.
Projekt prawie gotowy czeka na wyliczenia i projekt fundamentów od konstruktora. Najprawdopodobniej skończy się na płycie fundamentowej.
Jak to się odbije na kosztach nie wiem. Na założonych terminach już się odbija.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia