Budowanie marzeń
Mała łazienka nabrała dziś prawie ostatecznego szlifu. Umyłam dziś kafle - 2-3 razy, ale widzę, że trzeba będzie i tak jeszcze poprawić a mój dzielny małżonek przytargał szafki, zamontował umywalkę i kran (ten coś jeszcze wody nie chce dać - bateria bezdotykowa i być może brakuje jej baterii po prostu), włożył w przygotowane prze hydraulika miejsce brodzik, zamontował WC i uruchomił spłuczkę. Panel prysznicowy zamontował wczoraj hydraulik, trochę z boku wyszedł, a;e nie chcę już więcej wymian płytek, więc niech tak zostanie.
Łazienka w każdym razie wygląda całkiem nieźle.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia