Budowanie marzeń
Pojechaliśmy wczoraj po krzesła do biurka dla synka a zamówiliśmy mu komplet mebli! Właściwie już zaczęliśmy u niego ustawać moje stare komody i nawet mówił, że nie chce żadnych nowych, ale jak zobaczyliśmy te w sklepie to jakoś tak zgodnie stwierdziliśmy, że dobrze byłoby mu kupić. Tym sposobem stare komody wracają do mnie i rozwiązał mi się problem, gdzie będę trzymała swoja papierologię.
Idealnie byłoby kupić od razu wszystko nowe, ale niestety...
Kuchnia prawie skończona, wygląda naprawdę ładnie.
Są problemy z zamontowaniem drzwi do kabiny w górnej łazience, bo płyta GK może nie wytrzymać ich ciężaru, tak więc czeka nas znów kucie ścianki (docelowej szafy) i wzmacniani jej celem wykończenia naszej łazienki.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia