Starowiejski domek
Potem wybór projektu... Katalogi pracowni architektonicznych leżały w całym mieszkaniu, a po nocach śniły nam się domy w rododendronach, maciejkach i innych bratkach. Początkowo szukaliśmy typowego domu z użytkowym poddaszem, ale po dokładniejszym zastanowieniu wybór padł na parterówkę. Schody to jednak nie nasza bajka, a rozmiary działki pozwalały na trochę większą powierzchnię zabudowy.
Jest nas dwoje, dlatego odpada konieczność uwzględnienia sypialni dla dzieci. Luby pracuje w domu, więc musi mieć swój gabinet. Potrzebowaliśmy też pokoju gościnnego, dużego salonu oraz wygodnej sypialni z osobną łazienką i garderobą (nigdy więcej szaf w sypialni!). Po kilku miesiącach poszukiwań znalazłam - Ala z pracowni PProjekt:
http://pprojekt.pl/foto/widok/206odb_big_1554f1L.jpg" rel="external nofollow">http://pprojekt.pl/foto/widok/206odb_big_1554f1L.jpg
http://pprojekt.pl/foto/widok/207odb_big_OGRL.jpg" rel="external nofollow">http://pprojekt.pl/foto/widok/207odb_big_OGRL.jpg
Oryginalny plan wyglądał tak:
http://pprojekt.pl/foto/rzuty/211odb_big_alal.gif" rel="external nofollow">http://pprojekt.pl/foto/rzuty/211odb_big_alal.gif
Projekt był dobry, ale nie idealny, dlatego poprosiliśmy architekta o parę poprawek:
http://images36.fotosik.pl/42/6aac6c6ff2ed7b78med.jpg" rel="external nofollow">http://images36.fotosik.pl/42/6aac6c6ff2ed7b78med.jpg
Powiększyliśmy część z główną sypialnią w stronę ogrodu. Dzięki temu mamy większy pokój i - co najważniejsze - większą garderobę. Zamknęliśmy też salon od strony holu - będzie bardziej kameralny. Jadalnię otwarliśmy na hol, a dzięki zmniejszeniu pomieszczenia gospodarczego wygospodarowaliśmy miejsce na spiżarnię i kilka dodatkowych metrów pokoju. Garaż został wysunięty w stronę wjazdu.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia