Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    81
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    146

Ziewnik malkowej niebudowy


malka

725 wyświetleń

Dumna z posiadania pieknego aktu notarialnego i biedniejsza o 11k (notariusz, podatki) udałam się do sądu, by w księgach wieczystych jako właściciela wpisać...bank

 


Cóź to on właścicielem chałupy będzie...przeżyjemy tę "zniewagę"

 

 


W tak zwanym międzyczasie załatwiłam operat szacunkowy - oj pieknie nam pani rzeczoznawca włości wyceniła, pięknie i zaczęlam rozglądać sie za jakąś mądrą architektoniczną głową. Rozpoczęłam casting.

 


Pan A- który plany chciał robić przez e mail - nawet chaty nie oglądał - ale "wszystko da się zrobić - podziekowałam mu uprzejmie , zaocznie to se studiować można, a nie dom przebudowywać.

 


Pan B- wersja optymistyczna - wyburzyć 3/4 chałupy do fundamentu i budować od nowa, wersja pesymistyczna :wyburzyć , zaorać i marchewkę posiać.

 


Pan C -chyba z jednej klasy z Panem B - połowę wyburzyć - resztę zbudować wg wizji architekta - bo przecież inwestor sie na niczym nie zna, nie wie co będzie dla niego dobre - inwestor synonimem przeszkadzacza.

 


Pan D- niby fajnie, ale 16 000 zł netto za projekt - chyba pana poniosło

 


Pani E - strzał w dziesiątkę (kto szuka ten znajdzie ), lacz nie chwalmy dnia przed zachodem słońca

 


Wszyscy architekci oczekiwali inwentaryzacji budynku - trza szukać inzyniera, który to wszystko pomierzy, opisze i narysuje. No i znalazłam , młody chłopak - chyba robił to pierwszy raz w zyciu (bo nieco skopał sprawę , ale do wyprostowania - chwała Pani E !!!)

 


To mam inwentaryzację, jeszcze wypisy i wyrysy z miejscowego planu zagospodarowania - no tak urzedy.

 


Wrzuciłam relanium , wziełam wniosek i tup tup do wydziału architektury.

 


Ludzie jaki ja szok przeżyłam... promyk nadziei (mlody i przystojny ) wyciągnął swą smukłą dłoń po kartkę, którą dzierżyłam w dłoni, przeczytał z namaszczeniem jakby wyznanie miłości i zapytał

 


On- pilne?

 


Ja - trochę

 


On- dwa tygodnie?

 


Ja - trochę długo

 


On- tydzień?

 


Ja- ok

 


I tu jeszcze większy szok - papiery po tygodniu były gotowe.

 


No to trzymam te wielkiej urody wypisy i wyrysy, nerwowo kartki przerzucam, coraz bardziej nerwowo....

 


Chałupa stoi w granicach strefy objętej nadzorem konserwatorskim i iochrony ekspozycji zespołów zabytkowych , mało tego w granicach Zespołu Przyrodniczo- Krajobrazowego

 

 


Szukam nerwowo chałupy na mapie - nie, nie ma niebieskich trójkątów - Alleluja -chałupa nie jest zabytkiem

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...