Ziewnik malkowej niebudowy
Wiecie co.... stracha mam przed jutrzejszym dniem.
Idziemy spisać protokoły i wysiedlić poprzednich właścicieli - bo przypuszczam (a te przypuszczenia ocieraja się o pewność), że dobrowolnie to oni lokalu nie opuszczą.
Choć kilka dni temu mój ślubny, przeprowadził z państwem J. rzeczową dyskusję raczej złudzeń nie pozostawiającą, że 7 października to OSTATECZNY termin ich wyprowadzki - wrażenie mam jednak,że nie dotarło.
I co tu z takimi zrobić?? Policję wzywać, czy za mordę i na bruk??
Jeszcze jestem nastawiona pokojowo, jeszcze ...ale co przyniesie dzień jutrzejszy ?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia