Miesięcznik Murator ONLINE

Jump to content
  • entries
    122
  • comments
    0
  • views
    133

dziennik Moiry


Moira

689 views

Rok 2000

To był trudny rok, ale tak naprawdę bardzo szczęśliwy.

W lutym urodziłam ukochaną córkę Weronikę. Do wiosny było co robić i o czym myśleć. Na pewno nie o budowie.

A potem przyszedł maj. I nagle okazało się, że moja sistra cioteczna od której wynajmowaliśmy za symboliczną stówę mieszkanie też zapragnęła ustabilizować swoją sytuację rodzinną i wyjść za mąż we wrześniu. Wprawdzie nikt z rodziny nie wyrzucał nas na bruk, ale poczuliśmy obowiązek opuścić lokal w sierpniu. Ja dzięki siostrze mogłam mieszkać od razu na swoim, a ona miałaby wprowadzić się do teściów do jednego pokoju - bo ja mam dziecko. Miała opory, ale wytłumaczyłam jej, że jeżeli nas nie pogoni to będziemy się tak bujać przez kilka lat. Nikt o zdrowych zmysłach nie opuściłby miłego gniazdka za psie pieniądze, ale wiem jak trudno zachować dobre stosunki rodzinne gdy w tle pojawiają się pieniądze. Pora przyszła na ostrą pobudkę i do roboty.

Ja jako matka karmiąca - wiecznie karmiąca i dodatkowo słabo radząca sobie z samotnością przeprowadziłam się do teściów do bloku na Ursynowie. Mąż w sumie też się przeprowadził, ale z racji pracy plus budowy po przeciwnej stronie Warszawy był raczej rzadkim gościem w domu, cześciej nocował u mojej mamy niż u mojego boku.

To był okres niesamowitego wysiłku i pośpiechu, który okazał się złym doradcą. Teraz wychodzą takie błędy.. ale o tym później.

0 Comments


Recommended Comments

There are no comments to display.

Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.



×
×
  • Create New...