Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    81
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    217

Ziewnik malkowej niebudowy


malka

836 wyświetleń

Miałam pisać o betonie, a bedzie o budowlańcach, którzy dupy ruszyli.....tak mocno je ruszyli, że spierdoli..li z budowy.

 


Spakowali wczoraj swoje zabawki (nasze przy okazji też) i udali się w blizej nieokreślonym kierunku

 

 


Dziś była umowiona wizyta kierbuda i pani architekt, więc ślubny rankiem udał sie na budowę i prawie na zawał zszedł jak zobaczył na dzień dobry rozpieprzon w drobny mak szalunek, który był przygotowany na wylanie (w poniedziałek) wieńca.

 


Pierwsza myśl jaka mu do głowy przyszła -państwo J. !

 


Jednak nie - oni nie wleźli by na strop po drabinie.

 


To kto ?? wandale ? - nie wiele rzeczy można było zniszczyć nie wtaczając się wysoko.

 


No to budowlańcy rozebrali - pewnie wystraszyli sie kontroli kierownika i bedą poprawiac szalunek.

 


No to uspokojony slubny dzwoni do majstra i pyta i co usłyszał ??

 


- No tak , my rozebraliśmy , odstepujemy od umowy, już papiery poczta wysłałem

 

 


Potem była wizyta kierbuda, dluuuuuuuuga lista wad i usterek i telefon do pana P.

 


Że niby co ma do zarzucenia inwestorom, że zabrane zostały narzędzia inwestorów, że nie rozliczył sie z materiału, że na karze umownej sie nie skończy, że otrzymał pieniądze za wadliwie wykonane roboty, ze 7 dni na usuniecie usterek, że jeśli ma ochotę na polubowne załatwienie sprawy to inwestor i on (kierbud) proponują w poniedziałek spotkanie .

 


Pan P. powiedział, że może przyjedzie.

 

 


To my tu za telefon i do prawnika w try miga dzwonimy.

 


Jest sobota godzina ok 14, kancelarie pozamykane, ale jet cudna Anna, która mecenasem jest i zawsze odbiera telefony.

 


Ten też odebrała....lecz nie , no dziś to nie da rady bo kilkaset kilometrów od nas jest, a przez telefon to pism pisać nie będzie, że dokumenty musi zobaczyc, no nie da rady , ale jej przyjaciel jest na miejscu i jak ładnie poprosimy to on chętnie, bo cięty na budowlanych partaczy - bo tacy mu dom spierdo...li.

 

 


No to kolejny telefon. Pan Maruisz odbiera , i słucha naszych żali i ...no tak, ale ja teraz w Bielsku jestem...

 

 


Nam już rece do kostek opadły, wtem

 


Ale jak zaraz wyjadę to mogę się z wami spotkać , tak koło 18.

 


 

 


No to gnamy przed 18 do kancelarii i co ??

 


Wita nas gościu w bojówkach, t-shircie, traperach z frryzurą Kojaka i z wielgachnym psem u nogi, tak jakoś nieprawniczo wyglądał i Jego pies tez nie.

 


Posiedzielim, pogadalim , uradzilim.

 

 


I tej wersji się będę trzymać, a jesli pan P. się bedzie opierał - to bedzie kolejny sądowy wątek

 

 

 


Ale dzisiejszy dzień mam totalnie spiepszony

 

 


Teraz powinnam gnac do ogłoszeń i szukać cieśli i dekarza.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...