Ziewnik malkowej niebudowy
Kosztorys nas zabije, to pierwsze wnioski po dzisiejszej rozmowie.
Jest źle, o tym wiedzialam i żadna to niespodzianka, natomiast, że jest aż tak źle....nawet w najczarniejszych wizjach nie było.
Rozwiązanie jedynie słuszne to wynajęcie wielkiej Fadromy
o takiej:
http://marketeo.com/photoOffer/p/316517_p.jpg
i zrównanie wszystkiego z powierzzhnia gleby.
Albo rozebranie wszystkiego ręcznie
mam wyjście kosztowne i.....kosztowniejsze, jak dobrze,ze mamy wybór
Inspektor i kierbud, beda myśleć jak ocalic choć część budynku i nie zdruzgotać nas finansowo. No cóż nie pozostaje nam nic innego, ja zaczekac na efekty tego myślenia.
Tymczasem pozdrawiam Was Walentynowo życzę miłości każdego dnia - nie tylko od święta
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia