Ziewnik malkowej niebudowy
Najsampierw musze Wam wyjaśnić jak z ta blachodachówką było.
Już mi wsytd
Pojechałam do składu (tego od blachy) dokupić kilka arkuszy na obróbki i tak "mimochodem" mówię o swoich wątpliwościach, czy ja aby napewno dostałam to co chciałam i to za co zapłaciłam, bo mam dziwne wrażenie, że blaszka, to jakaś dziwna jest, z połyskiem ( miał być gruboziarnisty mat), że jasna jakas jest i w ogóle do d...
Pani za ladą się mocno przejęła i po szefa wszystkich szefów pognała.
Wrócili razem.
Szef wszystkich szefów, orzekł,że on chętnie pojedzie za mna obejrzeć ta blaszkę.
Więc pilotując Szefa wszystkich szefów, dotarliśmy na budowę.
Tam pan zrzucił marynarę i z pomocą mojego prywatnego slubnego, przenieśli jeden arkusz blachy z cienia dębu do słoneczka.Blaszka się "opalała", a w tym czasie Szef wszystkich szefów, opowiadał o procesie produkcji blachy, jak to ziarninka się robi i że struktura "weluru" to miała prawo się przez całą zimę "przyplaszczyć" (blachę mieliśmy odebrać w grudniu - ale wiecie jak było ).
No i my sobie gadu gadu, a blaszka się wygrzewała, łapala swieżego powietrza i po ok 30 min "postawiła swoje welurowe włoski" i zciemniała o jakieś 3 tony
Pan szef wszystkich szefów zapytal tylko czy to to co zamawiałam , skinęłam głową i już wszystko było jasne
A tak sie prezentuje na dachu (fotki z piątku - więc mocno nieaktualne)
http://lh3.ggpht.com/_E0CRzVXnyak/ShrdtcpXMiI/AAAAAAAACRQ/1zbn2h-Y10o/s512/DSCN4036.JPG
http://lh6.ggpht.com/_E0CRzVXnyak/ShrecDhvHUI/AAAAAAAACRs/BxD1K9dp-20/s512/DSCN4037.JPG
http://lh3.ggpht.com/_E0CRzVXnyak/Shre3qTS0xI/AAAAAAAACSI/Fp8XbwEO0Uw/s512/DSCN4038.JPG
http://lh6.ggpht.com/_E0CRzVXnyak/ShrfJOjX72I/AAAAAAAACSk/CCunvz8QnEc/s512/DSCN4024.JPG
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia