Dziennik budowy Dandyska
Mjastry kończą więźbę, jesze tylko parę dni i na głowę już nie będzie kapało. Dziś rono jadąc do pracy stwierdziłam że powinnam nie pracować żeby mieć czas na załatwianie wszystkich spraw związanych z budową. A może by tak dzidziusia zmajstrować, zawsze to około roku zwolnienia by było
Po zakończeniu więźby chwilę musimy odsapnąć, mamona się kończy, musimy poczekać na przypływ gotówki, może w końcu uda sie mieszkanie sprzedać i wtedy ruszymy na nowo pełną parą. Cały czas przymierzam się do założenia albumu, kompletnie nie wiem jak sie do tego zabrać.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia