Dom Damonów
No i wpadka.
Pierwsza wpadka logistyczna od poczatku. Zamówiłam kształtki na drugi wieniec, hmmm, takie same jak na główny czyli w kształcie L. Przeleciało mi przez myśl, że pewnie jakies szalowanie od środka będzie albo coś.... i poleciało dalej. Przyjechały kształtki, majster dzwoni że miały być U. Szkoda ze nie powiedział dokładnie....w końcu jestem amatorką. Jakoś nie mam poczucia winy.
Nie odebraliśmy towaru i wrócił do sprzedawcy. I tu duza pochwała dla Pani Joanny z Druxu, odkręciła w Konbecie wszystko bezkolizyjnie.
Zamówiłam już właściwe kształtki, tylko że zamiast w środę czy czwartek rano, ostateczny termin był dziś o 12, przyjechały po 17. Ekipa była nieco nerwowa (delikatnie mówiąc), bo czekali od rana zeby wbudować a jutro miał być lany beton. No niestety.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia