Nowy Rok, nowe wyzwania.

Miała być chwila przerwy, ale ponieważ mróz zawitał w nasze progi (zapis dla potomnych temp. -17 w dniu dzisiejszym), wykonawca ocieplenia dachu spytał czy mogą wejść od razu, bo aktualne prace mają na powietrzu.

W szybkim tempie kupowałam wełnę 15 i 10 cm (isover unimata) i dziś rozpoczęło się ocieplanie poddasza.

Jako pierwszy kołderkę uzyskał nieużytkowy stryszek.

http://www.empikfoto.pl/index.php?m=foto_hot&foto_id=24315760&filename=welna_3.jpg" rel="external nofollow">http://www.empikfoto.pl/albumy15/390174/789491/previews/24315760_welna_3.jpg

Za każdym razem jak patrzę na maleńkie wyłazy dla kominiarza, zastanawiam się co będzie jak będziemy wzywać kominiarza i spytam czy jest odpowiednio szczupły. http://www.empikfoto.pl/index.php?m=foto_hot&foto_id=24315755&filename=wylaz_tyl.jpg" rel="external nofollow">http://www.empikfoto.pl/albumy15/390174/789491/thumbs/24315755_wylaz_tyl.jpg Ooo. to maleństwa tam za kominem.

Panowie zaczęli przymierzać się do części użytkowej poddasza i tak powstał pierwszy pasek.

http://www.fotosik.pl" rel="external nofollow">http://images41.fotosik.pl/46/666ab970a2902cd6.jpg

Ponieważ nie do końca jest tak jak chceliśmy, tzn miało być 15 cm między krokwie i 10 na zewnątrz, jutro ten pasek zostanie poprawiony.

W związku z tym znów złapię za telefon, żeby domówić stelaże główne i przyścienne.

Jak będziemy mieć pięknie posznurkowane skosy, jeszcze przed kartongipsem, zgłosimy rozliczenie transzy kredytu (bo na koncie hula już tylko wiatr).

Zapomniałabym, zrobiliśmy jeszcze rundkę do Baranowa do Bimsa, w celu zakupu rur, kolanek, odnóg i innych gadżetów do kanalizy. Pan Instalator w sobotę pociągnie piony, zeby panowie Ociepleniowcy mogli działać z płytami k-g.

Nie byłoby źle, gdyby nie ten mróz i konieczność załadowania naszych dwóch aut i rozladowania rurek w świetle reflektorów. Ponieważ akcja rurkowa była nieprzewidziana, nasze pracowe stroje garniturowo - obcasowe były z lekka nie na miejscu i w sumie dobrze, że rozładunek odbył się w ciemnościach.