dziennik Moiry
Czytam wasze dzienniki i już tak bardzo nie mogę się doczekać tego szału zakupów i emocji przy wykańczaniu. Stoimy z budową z powodu tych ch... nadproży. Gdyby były dobre moglibyśmy już wstawić okna i tynkować, ocieplać itp. A tak patrzę za okno wiosna się rozpoczyna, ale mój mąż twierdzi, że jeszcze nie czas lać beton na nowe nadproża bo a nuż znowu wrócą mrozy. A jak poprawimy nadproża to i tak trzeba czekać miesiąc na wstawienie okien.
Kredytu jeszcze nie ma - trochę z własnego lenistwa. Wczoraj ubezpieczyliśmy budowę i tym sposobem załatwiliśmy ostatni potrzebny papierek. Zaraz kończę pracę i ruszam do banku aby wszystko złożyć. Może pod koniec przyszłego tygodnia będą pieniądze na koncie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia