Dom Damonów
Mieliśmy dziś kupić w LM gres do pralni i okazało się, że będzie dopiero we wtorek . Akurat sie skończył. W związku z tym zamiast targać ful kartonów, zrobiliśmy krótki piknik na tarasie. Wreszcie wyszło słonko.
Akcja na płytki do wiatrołapu i kuchni trwa. Jest coraz gorzej.
Mamy już zestaw pojedynczych płytek różnych rodzajów na podłodze w aktualnej kuchni (nowa będize podobna) i testujemy.
Wyliczyłam ilość i zamówiłam w końcu płytki do górnej łazienki - wyszło 23 m2 . Mają być po 20.06.
Wczoraj kupiłam gadżetowe, kolorowe "psie dupki" - haczyki, które Ola upatrzyła sobie rok temu, a potem cały czas nie było ich w naszej Ikei. Zawisną u niej w pokoju. Może jedną podwędzę jako wieszak na psią smycz.
Kupiliśmy tez 8 wiaderek farby Sigma w firmowym kolorze naszej kuzynki projektantki. Pan z Animiru ładując do auta stwierdził, że duże malowanie się szykuje, zdziwił się jak mu powiedziałam, że to mniej niż połowa potrzebnej farby. Nas tez to nie cieszy bo farbki całkiem drogie, mimo niezłego rabatu.
Musimy też pilnie policzyć ile trzeba kupić z poszczególnych kolorów. Jedyny plus ze mam wszystkie numery ncs, więc dobieranie już odpadnie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia