Dziennik Kasi i Bartka
Jak wcześniej pisałem zalaliśmy już chudziaka. Trwało to 3 godziny, ale udało się bez większych problemów. Oczywiście jak zawsze za dużo i wlaliśmy sobie betonu w pewne miejsca i trzeba było go przrenosić do innych miejsc taczkami. Na całe szczęście wcześniej przygotowaliśmy rowy pod stopy schodów na tarasie i tam można było wylać nadmiary.
Dzisiaj podam troszkę rad, które moga się przydać na etapie zerowym.
Rada pierwsza. Zawsze przed wylewaniem większej rzeczy przygotujcie jakąś rezerwowę na wypadek nadwyżki betonu. tego nigdy nie da się dokładnie policzyć i najczęściej jest za dużo. Jakieś rowki np. pod fundament płotu lub np. wstępne zalanie schodów wejściowych do domu.
Rada druga. Jak będzie na waszej działce koparka, to przy okazji innych prac poproście aby wykopał wam rów pod kabel zasilający do domu. Kasy za to pewnie nie weźmie bo zajmie mu to z 5 minut a oszczędność jest duża. Na większości budów widzę teraz jak pomocnik elektryka walczy z ziemią gdy podłącza kabel do domu. Kopie cały dzień a to kosztuje Was kasę.
Rada trzecia. Jeśli będziecie mieli kuchenkę elektryczną z możliwością podłączenia do niej pradu 3-fazowego, to kabel do tej kuchenki połóżcie jeszcze przed zalaniem. Jest on dość gruby i potem mogą być problemy z jego ukryciem (choć i to da się zrobić). Ja będę miał kuchenkę na wyspie więc pociągnąłem kabelek teraz i wyprowadziłem w rurce na powierzchnię. I mam spokój.
Rada czwarta. Pamiętajcie o przepustach w ścianach fundamentowych. Najważniejszy to oczywiście przepust do kanalizacji, czy zasilania kominka i pieca CO w powietrze. Zaplanujcie je na samym początku i róbcie go od razu na etapie murowania fundamentu. Unikniecie potem niepotrzebnego kucia bloczków (przećwiczone z kablem do kuchenki)
Piąta porada. Odnośnie kabla od licznika do domu. Ja skrzynkę rozdzielczą zaplanowałem w garażu. Przed zasypaniem fundamentów wykopałem sobie jeszcze rowek pod garażem i samemu ułożyłem kabel zostawiając jeszcze po około 2 metry z każdej strony na moment podłączania. Jaki kabel wziąć? Teraz nie powiem bo nie pamiętam, ale w każdej hurtowni elektrycznej powinni powiedzieć. Aha. Kładąc taki kabel należy go ułożyć, albo w specjalnej rurce osłonowej lub wystraczy przykryć niebieską folią. Oba rozwiązania sa zgodne z normami, natomiast ta druga jest nieporównanie tańsza.
Porada szósta. Planuję mieć domofon. Tzn. elektryczne otwieranie furtki, a nie jakiś super wymyślny z kamerką. Przewidując to, że będą do tego potrzebne jakieś kable to położyłem w garażu 2 rury piątki (hydrauliczne) na te kabelki i podprowadziłem te rurki do miejsca gdzie będzie skrzybja rozdzielcza. Takie proste, ale potem nie trzeba kuć :)
Hmm. Chyba więcej rad nie mam, przynajmniej na razie. Jak mi się coś przypomni to dopiszę.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia