Dziennik Kasi i Bartka
Witajcie,
Dawno mnie tu nie było, ale skoro nic się na budowie nie dzieje to co mam pisać.
No może nie do końca nic się nie dzieje. Sprzątanie, jeżdżenie po sklepach, szukanie okien, drzwi. To wszystko w sumie do budowy też się zalicza. No i spotkania z hydraulikami, elektrykami i temu podobnymi osobnikami zabierają nam sporą cześć czasu.
Poza tym dowieźli nam drewno na więźbę i od poniedziałku ma wejść ekipa od dachu. Dzięki speek za rady odnośnie mierzenia dostawy. Dostawa pomierzona, ale niby drewna wyszło nawet więcej (w mb), ale niestety niektóre kawałki nie pasują do dostawy. Niestety zamówienie odbierała Kasia, a ja nie do końca jej wyjaśniłem o co chodziło. No ale nic. Widzę że coś uda się dosztukować.
W sumie to tyle. Pewnie niedługo będziemy rozszalowywać resztę stropu. Zobaczymy jak wyszedł,
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia