Dziennik Kasi i Bartka
Nooooo długo mnie nie było.
Więźba skończona wczoraj. Byłoby wcześniej, ale deszcze troszkę przeszkodziły w budowie. Ekipa? Jak najbardziej godna polecenia. Majster - starszy człowiek, i trzech pomocników - trochę młodszych. Majster opieprzał pomocników i trzymał ich w ryzach jak się patrzy. Najbardziej mi się podobało, że niepijący. Na prawdę, a rzadko teraz się to zdarza. Jakby co to dysponuję kontaktem, ale wątpię aby mieli czas w tym roku. Jeśli chodzi o cenę to nie jest najniższa, ale to chyba ze względu na skomplikowanie dachu. Wyszło tego 6600 zł. No ale 340 m2 dachu, daje swoją cenę.
Teraz czekam na dekarzy. Wstępnie umówieni jesteśmy na wtorek w przyszłym tygodniu, ale jak wiadomo wszystko może się zdarzyć i dzisiaj postaram się konkretnie umówić.
Poza tym jesteśmy z Kasią na etapie wyboru drzwi. Znaleźliśmy jedne, które sa dla nas idealne. No cena trochę odstrasza - 5 tyś, ale my niestety musimy mieć drzwi z dostawką, a tylko ona kosztuje ok. 1500 zł. Aha te drzwi są z Bytomia. Nie pamiętam jednak nazwy firmy.
W najbliższym czasie wchodzi też elektryk, a za tydzień alarmiarz.
To na tyle. Pozdrowienia dla wszystkich.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia