dziennik Moiry
Cd. okien
Jeszcze tak szybko z pracy nie wracałam. Okna, okna tam czekają a ja muszę przez korki do domu.
W końcu dojechaliśmy i pełny zachwyt. Pierwsze co widzę to okno w kuchni - śliczne. Potem wchdzę dalej i jadalnia - to już poezja. Biegam, cieszę się razem z córką. Biegnę po aparat co by zrobić fotki - a wszystko to na oczach dwóch panów wstawiających okna. Córka tak samo podniecona, chociaż pewnie bardziej z możliwości sfotografowania się niż z tych okien. Niestety na filmie były tylko trzy wolne klatki. Więc może dzisiaj porobię zdjęcia reszcie okienek.
Teraz dopiero widać trafność naszych decyzji, aby obniżyć parapety na 90 cm (było 100) i na podniesienie wysokości drzwi balkonowych. Na wspomnienie 2 m otworu wzdrygamy się oboje - tak pięknie i przytulnie wygląda teraz nasz taras. Pomimo ogromnego pobojowiska dookoła domu i a w środku dużo sprzątania nas czeka.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia