Witam wszystkich,

przed chwila przypomnialam sobie o czy pisalam poprzednio,przeczytalam swietne zdanie przy zdjeciach z zalewanych fundamentow ze wszystko jest ok....kurko!!kto to wszystko sprawdzal!!??Ale od poczatku.

Stan 0 mamy juz za soba,zaczynamy murowac i wszystko bylo by ok,gdyby nie to ze jedna lawe fundamentowa mamy machnieta o 10 cm!!Juz dzis zlosc mi przeszla ale i tak czuje sie zawiedziona...chyba na szczescie jest to sciana miedzy pokoikiem a salonem i najbardziej wachniete jest tam gdzie s drzwi wejsciowe do salonu....maister obiecal wszystko ukryc w muchar,nie wiem czy to bedzie ok....Jak to ktos powiedzial,wszystko moze sie zdarzyc na budowie...a ja naiwna myslalam ze u mnie wszystko bedzie dobrze...mam nadzieje do konca jeszcze troche....

w zalaczeniu fotki z poczatkow,stan "o"

http://foto2.m.onet.pl/_m/257aa941244cdae147d4683c4b2a144e,10,19,0.jpg

wlasnie na tej krzywej lawie stoi wiadro..

widac???nie...bedzie ok.