Our House, czyli M31 Nasz Dom
Latania z papiórkami ciąg dalszy...
Minął już prawie tydzień od ostatniego wpisu. Jak w tytule niniejszego wpisu, ostatnie dni minęły na bieganiu i załatwianiu różnych rzeczy, w tym wysłanie warunków przyłącza prądowego do Vattenfall oraz przyłącza wodno-kanalizacyjnego do PWiK. Poza tym odebrałem z UM wypis i wyrys z planu zagospodarowania miasta - zajęło im to tylko 7 dni, przez co jestem w szoku! (za to skasowali mnie na 70 zł ).
Uskuteczniłem spotkanie z dwoma architektami. Pierwszy pan spoko, miło się rozmawiało, rzeczowo i na temat. Widac że obrotny facet. Niestety nie można było tego samego powiedziec o drugim. Jak bym się nie przypomniał, to by pewnie nie przyszedł na spotkanie, poza tym sprawiał wrażenie znudzonego i niekompetentnego. W tym tygodniu chcemy się spotkac z jeszcze jednym i wtedy podejmiemy decyzję.
Dorwaliśmy również geodetę. Młody i miły facet z Zabrza, obiecał w dwa tygodnie wykonac mapki do celów projektowych. W zeszłym tygodniu zaczęliśmy też tournee po bankach w celu wstępnego rozeznania w ofercie kredytów hipotecznych. Na razie zwiedziliśmy Millenium i Polbank EFG, dzisiaj ciąg dalszy zwiedzania...
Przymierzam się też do zamówienia czy też zakupu pierwszych materiałów budowlanych, póki ceny są jako-tako atrakcyjne. Wszystko oczywiście w ramach swoich możliwości finansowych, niestety - ale może uda się kupic przynajmniej kilka palet pustaków czy bloczków betonowych. Stali na razie nie zamawiam bo nie wiem ile i jakiej grubości będzie zbrojenie, dopóki konstruktor nie przeliczy fundamentów. Na inne materiały jeszcze za wcześnie no i kasy tyle nie ma - musi starczyc na dokończenie papierkologii.
To by było na razie na tyle, ciąg dalszy nastąpi...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia