Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    79
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    140

Our House, czyli M31 Nasz Dom


Ushi

591 wyświetleń


Znów nie mam kawy, ani psa


W pokoju mrok, za oknem mgła


Ty sobie poszłaś - jestem sam,


I licho wie


kiedy wrócisz,


a mnie


już się nie chce spac...

 


G. Turnau - Na młodośc (fragment)


 


Tak bym mógł zaśpiewac architektowi. Od kilku dni nie mam od niego żadnej wieści, w pracy go nie ma (podobno na zwolnieniu lekarskim), telefon ma wyłączony... a moja adaptacja projektu leży u niego i pewnie kwiczy

 

 


Obiecywał załatwic sprawę w 2 tygodnie, a tu już prawie miesiąc jak trzyma nasz projekt w adaptacji. A już tak dobrze szło z załatwianiem papierków, liczyłem że w tym lub następnym tygodniu dam wniosek o pozwolenie na budowę, a tu klops

 

 


Najgorsze jest to że nie wiadomo co się z nim dzieje. W dodatku mi się sypie samochód, a konkretniej skrzynia biegów. Masakra !!!

 

 


Za to wczoraj podpisaliśmy umowę z szefem ekipy budowlanej na wykonanie stanu surowego. Na start umówiliśmy się na połowę maja, zakończenie prac na koniec września (o ile architekt się odezwie w sprawie adaptacji).

 


Ech, trzymajcie kciuki żeby się gościu odezwał lub dał inne oznaki życia.

 

 


Hm, chyba jutro rano w ramach terapii antystresowej pojadę swoim klekotem po słupki ogrodzeniowe. Może jak wkopię parę słupków i przybiję kilka desek to mi te nerwy przejdą.

 

 


Czy ja teraz przez dwa lata będę się z różnych powodów denerwował?

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...