Our House, czyli M31 Nasz Dom
Ufff, wyk(a)ńczaniówka wyk(o)ńcza
Permanentny stan nerwowości, zabiegania i niewyspania. A bo to trzeba coś skoczyć załatwić, a to wymyśleć, narysować, zapłacić, ech...
Z njusów budowlano-wykończeniowych:
Gładzie w dużym pokoju, wiatrołapie, kuchni i pokoju gościnnym prawie się już kończą i panowie przechodzą do łazienki wieszać sufit.
Obskoczyliśmy dwie firmy od zabudowanych kuchni. Zwariować można, bo pomysły na kolorystykę frontów, blatów, boków zmieniają się jak w kalejdoskopie. Myślę, że na dniach będzie decyzja.
Dogdaliśmy się po sąsiedzku w sprawie wodociągu, który wczoraj przy pomocy umowy stał się naszą współwłasnością, co nas szarpnęło po kieszeni prawie 3 tys. Poza tym wygląda na to że projekt doprowadzenia wody do domostw jest już na finiszu i można by robić pierwsze wykopki.
Poza tym czekamy na kafelkarza, może się któryś w końcu pojawi...
Ma ktoś namiary na niedrogiego i dobrego kafelkarza z Rudy Śl. i okolic?
Uff...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia