Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)
LIST Z ENIONU
I to by właściwie mogło być na tyle.
Przed chwilą przeczytałam odpowiedź Enionu na nasze pismo do nich. Oczywiście oni niczego nigdy nie obiecywali. Obowiązuje idiotyczny termin podłączenia zapisany w umowie. Wszystkie wcześniejsze pisma są nieważne. Wystąpiły trudności niezależne od nich.
Obiecali nam, że prąd będzie na działce w TYM ROKU. Mieliśmy nadzieję, że uda się to jakoś przyspieszyć i podłączyć dom jeszcze jesienią (choćby późną). Tymczasem z powodu ww. trudności do końca roku mają wykonać projekt i dostać pozwolenie na budowę!!! Potem poczekają na sprzyjające warunki atmosferyczne, ogłoszą pewnie kilka przetargów, zastanowią się, jeszcze raz uzgodnią, potem jeszcze ktoś się obudzi i zaprotestuje i .... przyszłoroczne Boże Narodzenie może spędzimy w nowym domu.
A MIAŁO BYĆ TEGOROCZNE!!!
O nie! My tak łatwo nie odpuścimy. Ja nie mam zamiaru tu spędzać jeszcze jednej zimy z myszami, grzybami i piecykiem, który żre gaz jak głupi!!! Nie mam zamiaru płacić przez kolejny rok za wynajem, jednocześnie spłacając raty kredytu!!!
Do boju!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia