dziennik Moiry
Siedzę w pracy i próbuję zrobić porządek w rachunkach i zapiskach z budowy za okres kiedy byłam na macierzyńskim.
Popuściłam lejce i teraz nie mogę się odnaleźć.
Sumuję, sumuję i strasznie dużo tego wychodzi, a jeszcze kupę rzeczy kupowaliśmy bez faktur - bo ulga już pa, pa w siną dal odeszła.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia