Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)
500 zł ZA DNIÓWKĘ
Własnie tyle "zarobiliśmy" dzisiaj, oczywiście wydając pieniądze. Kolejny piękny słoneczny dzień spędziliśmy w marketach budowlanych. Dzieci na szczęście zostały z babcią (chociaż babcia ma już odmienne zdanie na temat tego, czy rzeczywiście "na szczęście").
Efekty: 9 płyt OSB (z 17 potrzebnych, ale więcej w sklepie nie było) z rabatem 5%, schody strychowe za 199 zł (zamiast 270 zł), gres do garażu po 13 zł za metr, do niego impregnat, klej i fugi (5% rabatu), 4 płyty do obudowywania wanien po 10 zł (80 % rabatu) i jakieś tam śrubki, coś do narzędzi itp drobiazgi.
W nagrodę za tyle oszczędności i za cały dzień spędzony na poszukiwaniu panów obsługujących kolejne działy sklepów ( w każdym było ich co najmniej 3 razy za mało ) kupiłam sobie rodzinkę bojowników do akwarium.
A poza tym, oczywiście, wietrzyliśmy domek i, oczywiście, zapomniałam aparatu, żeby zrobić obiecane zdjęcia.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia