Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)
ZADYSZKA
Na samą myśl o tym, co jeszcze trzeba zrobić i w jakim tempie, dostaję zadyszki. Dzisiaj rano telefon z budowy wypędził mnie z piekarni. Otóż błąd murarzy, którzy za nisko wmurowali nadproże drzwi między garażem i pomieszceniem gospodarczym odbija nam się wciąż czkawką. A miało być tak pięknie! Wszędzie 10 cm styropianu na podłodze, wszędzie taka sama wylewka. Tymczasem zbyt nisko osadzone drzwi zmusiły nas do położenia cieńszego o połowę styropiany w garażu i pom. gosp. Potem panowie montujący bramę garażową ciężko kombinowali, na jakiej wysokości tę bramę osadzić, żeby po zrobieniu wylewek było dobrze. Coś tam wykombinowali.
Dzisiaj zadzwonił wylewkarz: styropian jest za gruby - wylewka się nie zmieści. Myślałam, że chodzi o te nieszczęsne drzwi, ale okazało się, że brama garażowa jest za nisko osadzona. Zmieniamy cały styropian na cieńszy (jeszcze cieńszy ?), czy montujemy bramę jeszcze raz? Jakoś nie uśmiechało mi się wyrzucanie całego styropianu (już podocinany i ułożony, więc do zwrotu się nie nadaje). Trudno, lepiej chyba tę bramę zamontować wyżej. Podyskutujemy ze specami od bramy, bo to oni twierdzili, że wylewka będzie miała 4 cm i to wystarczy. Wylewkarz twierdzi, że mniej niż 6 nie może być w garażu. Może da się załatwić ten montaż jako reklamację...
Tak czy inaczej będziemy mieli "niezgodnie ze sztuką", bo podłoga w całym domu będzie najwyżej, w pomieszczeniu gosp. najniżej, a w garażu średnio. Drzwi otwierają się do pom. gosp i tam musi być jeszcze niżej niż w garażu. Ciekawe, ile razy ktoś tam wyrżnie, zanim się do tego przyzwyczaimy.
Wciąż czekamy na wiadomość z Wieliczki, że już odrzucili nasze zgłoszenie budowy poś. Niecierpliwie czekamy, bo na razie nie mamy się od czego odwoływać. A czas nieubłaganie mija. Ech , że tam nie mają takiego Kracika, który by ustawił urzędników pod odpowiednim kątem...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia