Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)
KILKA ZDJĘĆ
http://img517.imageshack.us/img517/9739/ecpodbitkaszczytfd0.jpg
To dla zaniepokojonych wściekle żółtym kolorem ściany na poprzednim zdjęciu. W normalnym świetle jest już trochę mniej wściekły. Miał być "kodyl - modyl" i jest.
http://img512.imageshack.us/img512/168/ecpodbitkatm9.jpg
http://img512.imageshack.us/img512/598/ecpodbitkaszczytvs8.jpg
A to nasza śliczna podbitka - dokładnie taka miała być: biała, ale z widocznymi słojami i sękami.
http://img512.imageshack.us/img512/9025/eczabawaforumitekhs5.jpg
Do tej wspaniałej zabawy nigdy by pewnie nie doszło, gdyby nie forum Muratora! Odbyła się w tymczasowym (pięknym!!!) domku jk69. Budząca grozę pogoda za oknami podkreśliła jego przytulność. Dzieci tak się rozbawiły, że nawet nie zauważyły naszego "wybycia" na budowę. Dom jk69 prezentował się imponująco wśród jesiennej przyrody, pod sinogranatowymi chmurami, oświetlany światłem błyskawic. Aura nie przeszkodziła w oględzinach.
Cóż poza tym?
Zdjęcia są już trochę nieaktualne, bo wczoraj dom z tyłu i z drugiego boku został zagruntowany na żółto. Front panowie zostawili sobie na deser. Czekam niecierpliwie, żeby go zobaczyć, ale już bez obaw, bo wiem, że będzie ładnie wyglądał.
Niezmiennie zajmuję się dostarczaniem brakujących w danym momencie materiałów. Niezmiennie o brakach jestem informowana, gdy dostawa ma nastąpić natychmiast (brak zdolności przewidywania czy nieśmialość?). Przyzwyczaiłam się, chociaż trochę mnie zdrzaźniła wiadomość zapodana w poniedziałkowy ranek przy okazji mojej wizyty na budowie, że agregat gwałtownie wymaga wyregulowania, bo pali nieprzyzwoicie dużo i w dodatku odpala tylko na "popych", czyli od samochodu (w związku z tym właściwie nie jest wyłączany, bo komu by się chciało go co chwilę odpalać ). Ten fakt nie zaskoczył panów w poniedziałkowy ranek, bo podawali przykłady złego działania w piątek. Logicznie rozumując, fajnie by było wiedzieć o tym w piątek i mieć czas na załatwienie sprawy w sobotę. W tygodniu nie pozbawimy panów prądu...
Znalazłam wreszcie wykonawcę przyłącza wodociągowego, który ma przystąpić do dzieła na początku przyszłego tygodnia. Nawet cenę podyktował przystępną (w porównaniu z innymi).
Nadal pilnie poszukujemy kominkarza.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia