Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    249
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    359

Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)


Agduś

531 wyświetleń

PADA, PADA ŚNIEG

Ale ładnie się zrobiło! Aż żal, że na nartach w tym roku nie poszalejemy!

Dzisiaj ze zdumieniem zauważyłam, że drogą do naszego domku przejechalo cos z pługiem śnieżnym! Nieutwardzoną drogą, przy której stoi jeden niezamieszkany jeszcze dom i drugi w stanie surowym zamkniętym!

Nie miałam samochodu, więc z ogromnym trudem brnęłam rano w stronę rynku. Niepołomice to takie miasteczko, w którym mniej więcej co drugi właściciel posesji czuje się w obowiązku odśnieżyć chodnik, a tzw Straż Miejska "nie ma czasu, żeby zdążyć dotrzeć do każdego i upomnieć, że należy uprzątnąć śnieg" - to oficjalne usprawiedliwienie. W zeszlym roku też nie zdążyli dotrzeć, w końcu zima była tak krótka... Nie dotarli nawet do właścicieli posesji położonych 50 metrów od ich siedziby...

Nie miałam szans zmarznąć pchając wózek w głębokim śniegu.

Właściwie wybrałam się do domku głównie po to, żeby wymienić wózek na sanki, które były tam w garażu i, oczywiście, zobaczyć schody. Już można bez schylania głowy przejść do kuchni, jest tam 185 cm wysokości, więc i Andrzej przejdzie. Dziewczyny, mam nadzieję, wyższe nie urosną. Zięciowie albo będą też najwyżej tego wzrostu, albo będą się nam kłaniali wchodząc do kuchni.

O klej do parkietu nie pytałam, bo Andrzej mówił, że już o tym przypominał.

Po południu wybrałam się na jeszcze jeden spacer z dziećmi i sankami i, kiedy byłam niedaleko domku, odebrałam telefon od parkieciarza. Okazało się, że krawędź linoleum, ta, która ma się łączyć z parkietem, nie jest równoległa do ścian. Trochę w tym naszej winy, bo określiliśmy tylko, że mają się łączyć na wysokości dylatacji, nie dodając, że to musi być równolegle do ścian (wydawało nam się to oczywiste). Żeby uniknąć przycinania klepek, trzeba było przyciąć linoleum. Na szczęście wszystko będzie łączyło się w okolicach zabudowy kominka.

Chcąc, niechcąc musiałam jeszcze raz podejść tam i podjąć tę decyzję.

Fliziarz, wbrew zapowiedziom, nie pojawił się dzisiaj. Gdyby nie było go już do końca tygodnia, miałabym troche luzu, ale z drugiej strony nieźle by było, gdyby jednak jak najszybciej skończył tę dolną łazienkę.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...