Od kwietnia do ... zimy (a może jesieni?)
DLA WZROKOWCÓW
Niestety, zdjęcia nie są najbardziej aktualne, ale coś na nich widać.
Obiecuję obfotografować postępy i wkleić w najbliższym czasie.
http://images21.fotosik.pl/73/d227247ad112afb7.jpg
href="www.fotosik.pl" rel="">http://images21.fotosik.pl/73/366a312c4d69ca5c.jpg
Tak wyglądała nasza dolna łazienka, zanim została zagracona po przeprowadzce. No, teraz jeszcze jest bogatsza o umywalkę, baterie i muszelkę. Muszę jutro pokazać baterię umywalkową, bo w brodziku na razie jest skład materiałów i narzędzi.
Te puste zielone miejsca staną się kiedyś największa ozdobą tej łazienki, gdy uda nam się kupić dekorki "suszki" lub wykonać własnoręcznie ich podróbki, jeżeli nie da się kupić oryginałów.
http://images20.fotosik.pl/123/13b6f0f5a5d859b2.jpg
Próbowałam znaleźć zdjecie, które najlepiej oddawałoby rzeczywisty kolor podłogi w naszej sypialni po olejowaniu. Nie ma takiego.
http://images22.fotosik.pl/46/8e1155b1835f9c1e.jpg
href="www.fotosik.pl" rel="">http://images20.fotosik.pl/123/88c878ab3b643cf9.jpg
Jeszcze raz schody, ale tym razem już po dodaniu jednego stopnia, dzięki któremu można przejść wygodnie do kuchni. Na zdjęciu z góry widać, że wbrew moim obawom są wygodne.
Na razie zostały im te nieszczęsne łuki i zaokrąglenia. Okazalo się, że niektóre (te po zewnętrznej) są konieczne. Pozostałe mamy zamiar wyprostować sami, żeby były dokładnie takie, jak chcemy.
http://images21.fotosik.pl/73/80ff1e2aae32cd80.jpg
Tak wyglądało madejowe łoże Madzi. Nie polubiła go. Teraz ma już materac, który stanie sie częścią jej łóżka, gdy znajdzie się na jego wykonanie CZAS.
http://images22.fotosik.pl/46/4993a61f38e50d00.jpg
Brutalna prawda o przeprowadzce, czyli wielkie worki...
Już ich tam nie ma!
http://images22.fotosik.pl/46/f9962d4b7cdaa974.jpg
Zszokowana przeprowadzką Kiczorka znalazła sobie na początku miejsce, z którego wszystko najlepiej widziała i miała nas pod kontrolą.
http://images21.fotosik.pl/73/681787abec9d8783.jpg
Oczekiwana pierwsza kąpiel pod żaglami.
http://images20.fotosik.pl/123/bbcea302e42c4888.jpg
Piękna klamka - nieprawdaż?
A to było tak:
Na życzenie dzieci Andrzej wstawił skrzydło drzwi w jedyną zamontowaną ościeżnicę. Jeszcze nie kupiliśmy klamek, więc drzwi nie należało zatrzaskiwać. Oczywiście wiadomo, że MUSIAŁY zostać zatrzaśnięte. Na szczęście w środku znalazły się Weronika i Magda, a ja zostałam na zewnątrz. Winowajczynią była Małgosia.
Pierwsze próby otwarcia drzwi za pomocą standartowych narzędzi (trzonki różnych sztućców, śrubokręty i inne narzędzia) nie powiodły się. Znalazłam jednak pozostawiony przez nadwyraz uprzejmych panów parkieciarzy patyczek (kawałek lamelki) przycięty dokładnie na wymiar otworu w drzwiach. Niestety próba obrócenia go palcami nie powiodła się, więc znalazłam przypadkiem leżącego na wierzchu dziadka do orzechów. I tak powstała ta urocza klamka, która zresztą służyła jeszcze przez kilka dni.
http://images21.fotosik.pl/73/215be711550c0828.jpg
Jak widać Małgo wydatnie przyczyniła się do powstania naszej szafy. Tło pominę milczeniem.
http://images20.fotosik.pl/123/43f257692ad2c75b.jpg
Widok z okna o poranku.
http://images21.fotosik.pl/73/e32eec5974ae6952.jpg
href="www.fotosik.pl" rel="">http://images20.fotosik.pl/123/36af46bed1bf562a.jpg
Wracamy do normalności.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia