Dziennik Maksia
24 kwietnia 2003
Ponieważ pogoda dopisuje, zatem majster w porozumieniu z kierownikiem postanowił że już dziś zaczynają stawiać ścianki z bloczków fundamentowych. O godzinie 9 pojawił się na budowie samochód z bloczkami, cementem, papą i askowilem. Samochód szybko i sprawie się rozładował, co prawda zareklamowałem dwa worki z cementem, ale przyjechały w to miejsce nowe wraz z drugim transportem bloczków. Okazało się że zapomniałem poprzedniego dnia zamówić piasku do murowania, ale szybko to naprawiłem i już po pół godzinie pojawiło się na budowie 12 ton piasku. Ponieważ musiałem szybko wracać do pracy, nie byłem obecny przy stawianiu narożników fundamentów, ale był za to obecny kierownik. Dlaczego o tym pisze, okaże się za chwile. Tego dnia dużo już nie zrobiono, albowiem nadal nie było prądu, na szczęście miał być już jutro, wiec już nie pojechałem oglądać budowy po pracy.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia