Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    382
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    934

Dziennik Maksia


maksiu

655 wyświetleń

16 czerwca 2003

 

Sobota (czternasty czerwca) była dniem wolny dla ekipy, jedynie ja pomachałem trochę łopatą celem zniwelowania górki przed wejściem do domu. Za to dziś ekipa mocno ruszyła do pracy. Błyskawicznie została skończona ścianka szczytowa, dzięki czemu można było przystąpić do murowania komina który do niej przylegał. Równolegle rosły ścianki wewnątrz domu na poddaszu, wyłoniła się już cała garderoba, jak i wyraźnie zaczęła rysować się łazienka i pokój z nią sąsiadujący. Ostatnio mój samochód zamienił się mały wóz dostawczy, to znaczy niemal codziennie przywożę nim po 100-150 kg różnego rodzaju materiałów, a to klej do suporeksu, a to zaprawa do klinkieru, skończyły się puste kursy na budowę. Tego dnia pojawił się też na horyzoncie poważny problem. Otóż dowiedziałem się, że facet który miał za tydzień zaczynać u mnie robić dach, zwinął się ze swoją brygadą i pojechał na saksy do norwegii. Rozpoczęło się nerwowe poszukiwanie kogoś kto mógłby zrobić dach. Z pomocą przyszła Teska, która zaproponowała pana Pawła. Jeszcze tego samego dnia odbyłem rozmowę z owym panem, przekazałem mu projekt mojego dachu. Padła cena, stwierdziłem że muszę to przemyśleć gdyż wydawała mi się ona zbyt wysoka.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...