Dziennik Maksia
17 czerwca 2003
Z samego rana pojawił się na budowie kierownik wraz z niwelatorem, dokonaliśmy pomiaru poziomów, okazało się iż nie jest tak całkiem źle, różnica do 5 mm to żadna różnica, w zupełności do wyprostowania na zaprawie. A tymczasem ostro strzelił do góry komin, teraz już powstawała część z klinkieru i powiem szczerze że coraz bardziej mi się ten komin zaczął podobać. Ponadto pojawiły się już nadproża na drzwiami na całym poddaszu, wyraźnie widać już wszystkie pomieszczenia i naszła mnie taka refleksja, że tam będzie bardzo dużo miejsca. W międzyczasie trwają ostre poszukiwania ekipy do dachu, na szczęście swoją pomoc zaoferował kierownik, na jutro ma mnie umówić z jakimś gościem który już robił dachy na budowach gdzie Edek był kierownikiem. No cóż, zobaczymy, oby wszystko skończyło się dobrze. Tymczasem pojawiła się na budowie kolejna paleta cegły klinkierowej, mam nadzieje że już jej wystarczy do końca, bo oprócz kominów cegła klinkierowa przyda się na dwa murki na ganku przed domem. Pod koniec dnia pojawił się na budowie nowy element, przyjechało drewno na konstrukcje dachu. Nigdy bym nie przypuszczał, że będzie tego aż tyle.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia