Dziennik Maksia
28-31 lipca 2003
Prace na druga połacią dachu posuwały się dość sprawnie, mając oczywiście na uwadze to, że na tej stronie dachu pojawiło się kilka utrudnień, np. kominy czy też wyłazy dachowe. Jednakże po dwóch dniach prawie cała połać była już gotowa, następnie założono gąsiory, a na gąsiorach zamontowano instalację odgromową. Ostatnie prace dachowe skupiły się na ganku, kolejny dzień dłubania, ale efekt jest śliczny. W międzyczasie rozpoczęły się ostre porządki. W czwartek na budowie miałem zjazd rodziny, nadjechali dwoma samochodami, w sumie osiem osób, na szczęście dostałem wcześniej cynk i byłem w odpowiednim czasie na budowie. Wizytacja odbyła się w miłej atmosferze, nikomu dachówka na głowę nie spadła więc wszyscy byli zadowoleni z efektów mojego ponad trzymiesięcznego zmagania się z materią.
http://www.dommaksia.prv.pl/index.php?id=galeria" rel="external nofollow">http://212.244.189.200/pics/29lipiec/Img_0430m.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia