Dziennik Maksia
Zielsko
15 czerwiec 2004
We wtorek zebraliśmy się wreszcie z ojcem i pojechaliśmy na budowe celem rozpoczęcia walki z zielskiem. A porosło już niezłe. Miejscami to nawet ponad metrowej wysokości. No i poszedł w ruch Rundap, w dawce podwójnej, bo i zielsko wielkie. Dobrą godzine zeszło zanim całość ojciec opryskał. A ja w tym czasie zająłem się bramą, jeden z zawiasów urwał się i trzeba było przybić nowy zawias. Poszło to dość szybko i sprawnie, więc poszedłem obejrzeć sobie domek od środka, jeszcze raz na spokojnie ocenić jak dom zniósł zimę. Nie znalazłem niczego co by mnie zaniepokoiło, więc chyba nie jest źle. Przy okazji pomierzyłem kilka wymiarów, bo nie byłem pewny czy są takie same jak w projekcie, a tu już pora zabierać się za instalacje, a żeby to zrobić trzeba wiedzieć gdzie co ma stać w wykończonym domu, no i stąd potrzeba dokonania niezbędnych pomiarów. W zasadzie kuchnie i jeden pokój mamy już rozplanowany, ale gorzej z salonem, bo nie mamy koncepcji jak on ma wyglądać. Jest kilka pomysłów, ale przy każdym jest jakieś ale. Za półtora tygodnia poprawa z trucia roślin. Bywajcie
http://www.dommaksia.prv.pl" rel="external nofollow">http://212.244.189.200/pics/2004/15czerwiec/P6150083m.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia