Dziennik Maksia
Urlop prawie za pasem
04 sierpień 2004
Jeszcze tylko półtora tygodnia i wreszcie długo wyczekiwany urlop, a wraz z nich zacznie się wreszcie dziać coś konkretnego na budowie. Plany są takie żeby zrobić całe okablowanie w domu, a więc zarówno elektryke, jak i telefon, sieć komputerową, antenę telewizyjną i alarmówkę. Plany dość ambitne, co z nich wyjdzie to dopiero się okaże, mam jednak nadzieje że uda się wszystko. Tak więc machina rusza 16 sierpnia, jeśli ktoś miałby ochotę odwiedzić mnie to zapraszam, teoretycznie powinienem być codziennie, ale nie zaszkodzi wcześniej zadzwonić żeby się upewnić.
W ostatnią sobotę zasuwałem wokół domu, wydzierałem moją ziemie zielsku, jest ono już co prawda zasuszone i ścięte, ale nadal się trzyma mocno, przez około cztery godziny udało mi się wydrzeć zaledwie około 120m2, ale w najbliższą sobotę będzie powtórka i znowu przybędzie czystej ziemi. Gdy juz wszystko oczyszcze to odbędzie się wielka operacja siania trawy, łatwiej kosić trawke niż notorycznie zielsko, które rośnie jak by było na jakiś sterydach.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia